Przyszli mieszkańcy Teneryfy

[Mathiu]

Właśnie wróciliśmy ekipą z urlopu na Lanzarote i ostro bierzemy się za przygotowania do wyprowadzki na dłużej na Teneryfę, w związku z tym parę pytań. Termin odległy - lipiec 2012, bo chcemy dokończyć parę spraw w Polsce, ale już chcemy zorientować się we wszystkim i ruszamy z nauką hiszpańskiego (angielski na dobrym poziomie już jest).

1) Ile trzeba by dać (miesięcznie, bądź tygodniowo) za wynajem domu lub apartamentu piętrowego? Najlepiej ze sporym tarasem i basenem (niekoniecznie prywatnym). Chcemy się zorientować, czy będzie nas stać, czy raczej szukać apartamentu dwupokojowego. Jadę ja z dziewczyną i przyjaciel, więc chcielibyśmy mieć z dziewczyną jednak odrobinę prywatności
Czy może zamiast domu bardziej opłacą się dwa osobne apartamenty...?
Oczywiście o szczegóły dopytam już polecanego tutaj p. Darka, ale na razie prosiłbym Was o ogólne nakreślenie sytuacji. Dotychczas doczytałem, że za apartament z jedną sypialnią trzeba dać 350-450 €/mies.
Jak prezentują się opłaty za media w porównaniu do Polski?
Na ile wcześniej dobrze by zacząć szukać odpowiedniego mieszkania? 2-3 miesiące przed wylotem?
2) Jak wygląda praca dla młodej dziewczyny z podstawowym angielskim i hiszpańskim? Bary, restauracje, sklepy...? Posiada spore doświadczenie w pracy w sklepie odzieżowym.
3) Jak wygląda zakup własnego, używanego samochodu? Czy obcokrajowiec bez problemu załatwi formalności? Jest sporo ofert? Jak wygląda ubezpieczenie?
4) Jak wygląda sprawa rezydencji? Uzyskuje się od razu po złożeniu odpowiedniego wniosku, czy po określonym czasie? Kiedy można rozliczać się z podatków z hiszpańskim Urzędem Skarbowym?
5) Jak wygląda ubezpieczenie zdrowotne? Czy jest zależne od posiadania rezydentury? Czy przez pewien czas obowiązuje ubezpieczenie polskie, a potem hiszpańskie?

Będę wdzięczny za wszelkie odpowiedzi

[Mathiu]

Nikt nie jest w stanie chociaż trochę poopowiadać o powyższych kwestiach?

[mdrmedia]

jak dobrze poczytasz forum to znajdziesz sporo odpowiedzi na swoje pytania, poza tym z niektórymi pytaniami powinienes sie udać do prawnika albo do Mdrinversion
pozdr

[Mathiu]

Właśnie forum przejrzałem dość dokładnie i niewiele znalazłem na interesujące mnie tematy. Jedynie kwestię ceny wynajmu mieszkania jakoś opanowałem, ale o reszcie nie ma ani słowa, a wydawało mi się, że to podstawowe sprawy dla mieszkańców wyspy.
Spróbuję jeszcze pogooglować, a w razie braku sukcesu zgłoszę się do Mdrinversion.

[kr0la80]

W kilku kwestiach mogę pomóc, napisz mi na maila gdzie planujecie zamieszkać, północ czy południe wyspy. Ja co prawda na pólnocy, ale kwestie formalne przechodziłam całkiem niedawno więc w miarę jestem na bieżąco. Pozdrawiam, pisz na adres carolinanna@ymail.com

[natalia]

Spędziłam sporo czasu na forum, dowiedziałam się prawie wszystkiego o życiu na wyspie. Oczywiście jest pięknie i kolorowo, wszyscy chcą zamieszkać na teneryfie, albo już mieszkają i zapraszają. Zachwalane piękne życie, ok popieram. Jednak nikt nie powie jak z pracą, z czego żyją , jak znależli pierwszą pracę po przylocie na wyspę. Wszytko pięknie , ale jeśli chodzi o najważniejszą rzecz w tym wszytkim (o pracę ) to odnoszę wrażenie, że nie ma żadnej firmy ani ooby która pomaga polakom właśnie w tej kwestii. My chcieliśmy się osiedlić na południu Teneryfy, ale do tej pory nie możemy znaleść pracy na wyspie. Wysyłałam hiszpańkie CV do firm i każdy milczy, czy łatwiej i szybciej znajdziemy pracę będąc już na wyspie, czy starać się (tak jak do tej pory) będąc jezcze w PL. Szczerze to chyba się poddamy , bo nie majac pracy dlugo nie da sie zyc z oszczednosci. Doradzcie prosze co robic.

[Kero]

Kolego, ja myślę że nikt Ci nie odpowiada w kwestii pracy bo to trudny temat. Pracy po prostu nie ma tak w Polsce jak i w Europie. Nie słuchasz żadnych wiadomości w TV czy w necie nie czytasz? O pracę trzeba zawalczyć samemu. To nie jest tak, że dasz jakąś kasę i masz pracę. Zapewniam Cię, że dałbym całkiem sporą kaskę na to aby mi znaleziono pracę z jakiej utrzymam rodzinę ale nikt tego się nie podejmie - no chyba, że jakiś szuler, który musiał zmiatać z UK i trafił akurat na Teneryfę.
Ja też marzę o teneryfie jednak mam dziecko i na wariata nie wyniosę się tam. Gdybym był sam lub tylko para to już bym tam był. Odpowiedzialność za dziecko nie pozwala mi na to. Tutaj sobie póki co radzę choć kocham ten kraj z "wzajemnością":-)
Kończąc - jak już tam będziesz to proszę znajdź mi pracę i daj znać ok?