Plan zwiedzania - MEGA PILNE!

[3d0]

Po pierwsze witam:)

Jutro planuję wykupić wycieczkę LM! na Teneryfę (25.03-02.04) - pomysł powstał dziś, więc na przygotowanie mam(y) tylko 2 dni:) dodam, że lecę z żoną i jest to nasza 1 tego typu wyprawa - liczmy zatem na dużą pomoc!

Sporo poczytałem, ale wertowanie sieci pochłania masę czasu a jest jeszcze dużo do załatwienia przed wylotem. Zatem PROSIMY o krótkie odp. na nasze wszystkie pytania i wątpliwości. Stawiamy na aktywność, ale nie chcemy się zamęczyć na urlopie.

1. Gdzie obecnie są najtańsze samochody? Potrzebujemy coś taniego, co wiedzie bezpiecznie na Teide. Czy auto to konieczność jeśli chcemy pozwiedzać wyspę? Z 1 strony mamy mały budżet i wypożyczenie auta to 1-2 atrakcje mniej:( z 2 strony autobusy się wleką, więc mniej atrakcji na dzień. Jak to zgrać... 3 dni samochód, 3 autobus?
2. Czy hotele 3* są OK? Nie chcemy SPA i basenów, bo będziemy wchodzić o 7 rano i wracać o 23:00 do hotelu, żeby się przespać. Liczy się ewentualnie jakość jedzenia, bo weźmiemy opcje 2 posiłki, żeby nie tracić czasu.
3. Optymalne miejsce? Z moich analiz wypada na okolice Los Gigantes - od razu 2 atrakcje(klify i Masca) a znacznie dalej od zimniejszej północy i rozrywkowego południa.

Teraz plan zwiedzania. Co jest obowiązkowe a co przereklamowane?
1. Los Gigantes i Masca - idziemy nawet jeśli przereklamowane:)
2. Teide... z 1 strony zapewne BOSKI widok a z 2 jest tam zimno, więc trzeba brać specjalnie jakieś ciepłe ciuchy do walizki. Lepiej samochodem czy kolejką? Ile zajmuje podróż na szczyt w obu wersjach? Bielizna termiczna + letnie ciuchy wystarczą, żeby zrobić zdjęcie i popatrzeć w dal przez 5min?
3. Loro Park vs Jungle Park - dylemat, bo uwielbiam takie parki, ale mamy kasę i czas tylko na 1:(
4. Drzewo Drago i okolice?
5. Katamaran. Jest szansa, że się nic nie zobaczy (marzec)? Czytałem gdzieś, że można z nimi popływać? Co to znaczy? Jeśli mógłbym złapać się delfina lub żółwia i sobie z nim popłynąć to zapłacę każde pieniądze, a jeśli mam patrzeć z łodzi to chyba nie warte $$$.
6. Plaża z najbardziej lazurową/przejrzystą wodą? Zawszę chciałem zobaczyć na własne oczy taką wodę jak jest np. na Malediwach wiem, że ta wyspa akurat jest w tym kierunku chyba najgorsza z całego archipelagu, ale może chociaż jakaś namiastka...?
6b. Gdzie najlepiej ponurkować ze zwykłą maską i "fajką"?
7. Siam Park jak starczy czasu i kasy... czy może zdecydowanie wato w 1 kolejności?

Oczywiście pozwiedzamy wszystkie ciekawsze miasta i wioski, które staną nam na drodze - ale muszę nakreślić jutro dokładne trasy na mapie.
Jeśli o czymś zapomniałem to proszę o cenną uwagę:)

Pozdrawiam

[mdrmedia]

nic nie jest przereklamowane warto wszystko zobaczyć !!!
co do hoteli polecam dział na forum teneryfa hotele

[3d0]

Ja wiem, że warto ale mamy 300E na 2 osoby na te 7dni (sam samochód 100), więc z czegoś trzeba zrezygnować. Poza tym interesują mnie bardziej odpowiedzi na pozostałe pytania. Dziś kupię mapę i przewodnik i atrakcję jakoś optymalnie wybiorę.

[amelia119]

Los Gigantes, Maska, Teide to podstawa, co do parków to zdecydowanie Loro Park, jeśli katamaran to napewno możesz popływąć między żółwiami a czy delfina zobaczysz, hmmm...., być może ale za ogon napewno go nie złapiesz
Co do północy to bym tak negatywnie się nie nastawiała gdyż wcale nie jest tak zimno a różnica między roślinnością i zabudową jest zdecydowana, warto zwiedzić Puerto de la Cruz szczególnie jak wam się uda wieczorny spacerek dośc długą promenadą wzdłuż oceanu - wrażenie niezapomniane.
Icod de las vinos( Smocze drzewo Drago) czy Garachico też mają swój urok.
Co zaś tyczy się ciuszków to w zupełności wystarczy ciepła bluza czy sweterek. No i może cieńka kurtka przeciwdeszczowa bo jak nie od deszczu ktory może Was zaskoczyć, to na pewno prze dość silnym wiatrem na Teide który czasami bywa uchroni.
A na koniec, jesli czasu i pieniążków wystarczy to polecam totalne lenistwo i relaks urozmaicony atrakcjami w postaci ogromnych zjeżdżalni wodnych właśnie w Siam Parku.
Milego pobytu i pełnego plecaka wrażeń z pobytu na teneryfie życzę

[3d0]

Dzięki bardzo:) mam do wyboru hotel właśnie w Puerto de la Cruz i w sumie jest to dobra lokalizacja wyjściowa, ale patrzę teraz na webcamy z tej okolicy i jakoś szaro i pochmurnie:( tu potrzebował bym samochodu na cały tydzień. Minus samochodu jest taki, że trzeba po niego wrócić - pewien problem logistyczny np. przy wycieczce Masca - Ocean - Los Gigantes

[Baszka]

ja ze swojej strony dodam tylko że jeśli planujecie intensywne zwiedzanie to opcja z 2 posiłkami jest trochę bez sensu ... będziecie uzależnieni od godzin posiłków na które będzie trzeba wracać ... może same śniadanie będą wystarczą a obiad/kolacja "na mieście"

[3d0]

Słuszna uwaga, ale ciężko znaleźć coś z biura bez wyżywienia - my Polacy to przecież ALL INC tylko:) będziemy wracać na ostatnią możliwą godzinę a w razie potrzeby opuścimy kolację ze 2 razy:P
Wybrałem PUERTO DE LA CRUZ, więc po kolacji jest jeszcze gdzie połazić:)

[3d0]

Godziny do wylotu a ja cały czas planuję! Proszę o weryfikację moich planów!:) może coś warto czymś zastąpić albo dokonałem złego podziału w czasie...

1. Przylot o 18, więc szybka kolacja i zwiedzanie nabrzeża w Puerto de La Cruz
2. Przejście przez miasto do Loro Park (na 10:00 na miejscu i zakładam, że do 17 zwiedzimy), następnie kąpiel na Playa Jardin i powrót z buta nabrzeżem do hotelu (jakieś 4km).
==== Dzień 3 - wypożyczenie samochodu na 4 dni====
3. Wjazd na Teide od La Ortava, wjazd kolejką na górę, zjazd z Teide w stronę Adeje - kąpiel na Playa del Duque -> zwiedzanie Barranco del Inferno -> powrót do hotelu
4. Wycieczka pod Los Gigantes (rejs katamaranem) -> przejazd przez Masce do Los Silos (lasy lazurowe) -> kąpiel na Playa de S. Marcos -> drzewo Drago -> powrót do hotelu
5. Los Mercedes (lasy laurowe) -> plaża z piaskiem z Sahary -> zwiedzanie Santa Cruz -> powrót do hotelu
6. Siam Park
=== zdanie samochodu ===
7. Zwiedzanie La Ortava -> powrót do hotelu -> totalny relax w basenie, plażowanie do rana(!)
8. Wylot;(

[mdrmedia]

Pkt 3 Baranco del Infireno jest zamkniete czasowo, .... to i tak dużo jak na 1 dzien bedziecie zmeczeni, pamietaj ze te drogi są bardzo kręte i 30 km robi sie w 1 h !!!
poza tym plan super

[3d0]

Faktycznie czytałem gdzieś, że zamknięte ale wpis był z 2010 i myślałem, że teraz już OK. Jak to w ogóle zamknęli... cały wąwóz siatką ogrodzili:)? Nie można np. dojechać do Ifonche i popatrzeć chociaż z góry? Czy z żadnej strony tam nie wejdziemy i odpuścić? Co ewentualnie mogę jeszcze upchnąć w ten dzień?
Co do dróg to wiem, że kręte ale z Teide/Las Americas wracał będę autostradą (trasa dłuższa, ale 5x szybsza:) navi mi pokazuje lekko ponad 1h do hotelu). Zastanawia mnie bardziej czy się wyrobię z pkt.4

[mdrmedia]

navi nie pokazuje korków !!!!!
co do trasy lepiej zatrzymac sie w kilku punktach widokowych jest ich kilka wartych zatrzymania w drodze na Tiede z la Orotavy, wogóle Park i Teide jest super na cały dzień !!! nie tylko na 2 h

[3d0]

Ok to więcej czasu spędzimy w parku Teide... nie dopycham nic na siłę. Co do korków to są aż tak duże wieczorem na autostradzie? Chyba szybciej tymi krętymi przez Santiago i Los Vinos nie dojadę..??

[MarcinFalubaz]

Udanych wakacji ja niedlugo tez tam bede...

[ADAMOS II]

Jak mam być szczery ,to odpuściłbym Siam Park-w końcu to jest atrakcja bardziej dla dzieci.
-barranco może być zamknięte.
-polecam Aquila Park.
A w końcu i tak wszystkiego nie zwiedzicie.

Miego pobytu.

ps. lepiej pisać na otwartym forum niż na PW. Każda informacja może być przydatna wszystkim.

[3d0]

Wróciłem! Było SUPER:)
Poniżej opiszę naszą podróż - być może komuś znacznie ułatwi to życie. Sam miałem wiele pytań i wątpliwości i zaledwie kilka Waszych porad i uwag pozwoliło mi o wiele lepiej zaplanować ten czas.

Na wstępie słowo o organizacji wycieczki przez ITAKĘ. Generalnie OK., choć mieliśmy kilka zastrzeżeń. Na miejscu trafiliśmy niestety na niezbyt rozgarniętą opiekunkę - po prostu amatorka. Do tego przesunął się nam wylot z 7:00 na 2:00 o czym zostaliśmy mało skutecznie poinformowani i to w zasadzie był główny powód naszego niezadowolenia.

A teraz do rzeczy:) wyspa jest cudowna i warto zobaczyć każdą jej cześć! Co do optymalnego wyboru miejsca to wydaje mi się, że jest to Puerto de la Cruz (w którym byliśmy) lub Santiago, które jest chyba lepiej i ładniej położone jeśli chcemy dużo zwiedzać i jeździć, ale z 2 strony należy pamiętać, że to najdroższa dzielnica wyspy.
Puerto to z kolei najstarsza dzielnica turystyczna wyspy, więc nawet 5* hotele są podniszczone i oferują mniej niż nowoczesne hotele na południu. Na obronę dodam, że jedzenie było rewelacyjne. Nam to jednak nie przeszkadzało, bo nie zachwycamy się hotelami i każdy jest tak samo dobry, który ma łóżko i nie ma robaków na ścianach:) Dla hotelarzy i "basenowiczów" zdecydowanie polecam południe wyspy!

Co do temperatury to różnice między północą a południem były znaczne! Pierwszego dnia na południu mieliśmy 30st a ostatniego 27C. W tym czasie w Puerto średnia temp utrzymywała się na poziomie 23st (21-24) i codziennie zachmurzone niebo - na szczęście spędziliśmy tam tylko 1 dzień:) i tu znowu dla zwolenników upałów i pełni słońca polecam południe wyspy - przynajmniej w tych "zimowych" miesiącach.

PLAN ZWIEDZANIA:

Dzień 1:
Miał to być dzień rozpoznawczy, ale wyszło inaczej. Akurat organizowana była "wycieczka księżycowa" z polskim przewodnikiem pod która się podłączyliśmy. Kosztowała nie mało (52E/osoba), ale nie żałuję tej decyzji. Pani Ania wykazała się dużą wiedzą o wyspie i ciekawie opowiadała o każdym miejscu, które mijaliśmy a wszystko dopełniała ciekawymi historiami oraz informacjami na temat swojego życia na wyspie (12 lat) jak i życia prowadzonego przez mieszkańców poza kurortami turystycznymi.
Trasa wycieczki zaczynała się w Puerto, następnie krótki objazd La Orotavy (historyczna balkonowa zabudowa - dla mnie nic ciekawego), wjazd do Parku Narodowego Teide (róża z lawy + VP-ty), wjazd na szczyt kolejką (dodatkowo 25E osoba), zjazd z Teide w stronę Los Cristianos (w drodze oczywiście postoje w najciekawszych VP). Widoki nie do opisania - trzeba koniecznie zobaczyć na własne oczy. Na szczyt warto wjechać jak jest bezchmurne niebo - my taką pogodę mieliśmy i tak ledwo można było dostrzec pozostałe wyspy:)
Na północy chwila przerwy na zapoznanie się z dzielnicą, zakupy i fotki a następnie pyszny obiad z lokalnymi specjałami i butelką wina w klimatycznej knajpce z daleka od turystów:) w tym momencie pierwszy raz cieszyłem się, że nie przyjechałem samochodem:))) dalej ruszyliśmy w stronę Los Gigantes (postój na fotki pod klifami). Kolejne pkt. wycieczki było miasto Garachico (odbudowane po uprzednim zalaniu przez lawę) - nic ciekawego. Następnie odwiedziliśmy drzewo Drago a następnie udaliśmy się na degustację win i likierów (między innymi tego barwionego z Drago). Tu 2 raz cieszyłem się, że nie przyjechałem samochodem:)) wszystko pyszne... wyszedłem "zadowolony":D na miejscu można było oczywiście wszystko kupić, ale polecam zapamiętać nazwy - w sklepie z pamiątkami albo markecie te same trunki są o 30-40% tańsze!! Swoją drogą ta pani na pewno to wiedziała, ale nie ma to jak naciągnąć rodaków za granicą dla własnego zysku... Po degustacji i odpoczynku przejechaliśmy jeszcze nabrzeżem i wróciliśmy do hotelu. Czy warto oceńcie sami. Ja uważam, że to jedyna wycieczka, którą warto kupić.
Dzień 2:
Pieszo udaliśmy się do Loro Parku zwiedzając pod drodze Puerto. Dla miłośników przyrody park obowiązkowy - super zorganizowany i zadbany. Zwierzaki mają tam naprawdę dobre warunki i widać ich niesamowitą więź z opiekunem. Pokazy wodne - rewelacja!!:) Jedyne co można opuścić to Loro Show - papugi. Jeśli zamierzacie wybrać się również do Siam Parku to warto kupić Twin Ticket - wychodzi trochę taniej. Warto dodać, że kolejna wizyta zarówno w jednym jak i drugim parku kosztuje już tylko 10E:) super polityka!
Po powrocie do hotelu zjedliśmy kolację i udaliśmy się na nocny spacer promenadą - miasto nocą jest bezpieczne i przyjemne. Największą atrakcją jest podświetlane kasyno z basenami i kolorowymi fontannami zaprojektowanymi przez Césara Manriqu, ale cała promenada w nocy wygląda równie dobrze.
Dzień 3:
Zmęczeni poprzednimi wycieczkami postanowiliśmy odpocząć i spędzić trochę czasu na plażach. Zwiedziliśmy kolejne części Puerto i udaliśmy się na promenadę, gdzie czekał na nas darmowy transport (kolejka Loro) na plażę Jardin:) Czytałem gdzieś przed wyjazdem, że warto kupić wcześniej maskę z rurką do nurkowania i tak też zrobiłem. Niestety plaże północne charakteryzują się dużymi falami, więc nurkować się nie dało - do tego na koniec przyszłą spora fala, która mnie dosłownie zmiotła i walnęła mną o dno:P skończyło się lekko rozciętą ręką:( plus plaży jest taki, że jest wysypana czarnymi wulkanicznymi kamykami - są przyjemne dla stóp i nie przyklejają się nawet do wilgotnego ciała!
Dzień 4:
W recepcji hotelu wynajęliśmy samochód! Cena była przystępna (30E za dzień z PEŁNYM ubezpieczeniem) a auto zostało podstawione pod hotel! Niestety dostałem tylko Clio z silnikiem 1.2, więc pod górę miało problem, ale chociaż A/C i wspomaganie było:)
Zanim opiszę trasę to chciałbym nadmienić, że nawet mniej doświadczeni kierowcy nie mają się czego obawiać - śmiało można podróżować autem na własną rękę po wyspie. Jeśli ktoś nie czuje się pewnie, nie ma wyczucia auta albo ma lęk wysokości to niech tylko omija najwyższe partie dróg, gdzie jest naprawdę wąsko i trzeba mieć pewność, żeby bez stresu minąć się z pędzącym tirem lub autobusem "na lusterka". Kanaryjczycy są bardzo dobrymi kierowcami! Jeżdżą ostrożnie, są uprzejmi na drodze, mają bardzo dobre nawyki w poruszaniu się po trasie i przestrzegają przepisów! Nie wdzieliśmy przez tydz. nawet jednej stłuczki! W mieście potrzebne są 2 umiejętności - ruszanie pod górkę, która czasem ma wręcz chore nachylenie oraz parkowanie kopertą - wszyscy tam oszczędzają miejsca i auta zaparkowane są dosłownie zderzak na zderzaku! Kobiety jeżdżą tam lepiej niż większość facetów czytających tego posta:) Naprawdę nie mogłem wyjść z podziwu, że dobre nawyki stosowane u nas przez może 5% kierowców (chociaż 95% uważa się za dobrych) są tam oczywiste dla każdego kierowcy.
Co do nawigacji to wystarczy dobra mapa! Jeśli chodzi o GPS to polecam pożyczyć dedykowany albo zainstalować na PDA iGO lub TomTom. ODRADZAM nawigację z NOKI - jest fatalna! Próbowałem się z nią wydostać z miasta i gubiła się co chwilę w wąskich jednokierunkowych uliczkach! Musiałem sam na czuja wyjechać! Raz też próbowałem dotrzeć do jednej z dzikich plaż a navi poprowadziła mnie prosto w plantację bananów:D warto zabrać jakieś CD z muzyką - propagacja fal radiowych w takim terenie skutkuje fatalnym odbiorem:)
Wracając do planu zwiedzania.. na początek pojechaliśmy zwiedzić La Lagunę, ale nie byliśmy zachwyceni. Jeśli ktoś lubi zwiedzać kościoły, jakieś fikuśne budynki, których zna historię to OK - samego oka jakoś to nie cieszy. Kolejnym pkt. wycieczki była podróż przez północ wyspy górami Anaga! Piękna trasa z super widokami - moim zdaniem ładniejsza niż przejazd przez Park Teide. Jeden z pkt. widokowych po prostu miażdży. Do tego jest tam spokojnie - można w końcu odpocząć. Przepiękne lasy laurowe oraz klimatyczne wioski rybackie tworzą zupełnie inny obraz Teneryfy jakby tych obrazów było mało:) Z gór zjechaliśmy na plażę, która wysypana jest piaskiem z Sahary! Plaża jest całkowicie oddzielona falochronem i można w końcu ponurkować:) tym razem zakup maski się opłacił - pływałem z kolorowymi rybkami i a na koniec widziałem nawet małą płaszczkę!:) Super wrażenia! Plaża otoczona jest skałami, więc klimat jest naprawdę rewelacyjny. Minusem jest piasek z Sahary:) jest naprawdę drobny i wszędzie się przykleja, wlazł dosłownie wszędzie! Na koniec pojechaliśmy do Santa Cruz. Warto chociaż przejechać przez stolicę, gdyż jest ładnie położona i z górnych partii miasta jest naprawdę ładny widok a na większe zwiedzanie szkoda chyba czasu. Zrobiliśmy tylko fotki przy "pazurze" i przeszliśmy jedną z głównych ulic. Z samochodu podziwialiśmy duży port oraz nowoczesne budownictwo. Autostradą wróciliśmy do Puerto.
Dzień 5:
Nadeszła długo oczekiwana wyprawa z Masci do Los Gigantes. Wyciągnęliśmy górskie buty i pojechaliśmy samochodem do wioski przez Icod. Na miejscu jest tylko niewielki parking, który jest płatny. Nie wiem ile, bo się wycwaniłem i wykorzystałem gabaryty auta wciskając się za darmo kawałek dalej między 2 samochody tubylców:) Dotarliśmy tam dosyć późno (przed 14) a ostatni prom odpływa z zatoki o 16:30. Pani poinformowała, że schodzi się średnio 3h - zaryzykowaliśmy. Chodzimy trochę po górach, więc pewnym krokiem udało nam się dotrzeć do zatoki w 2:10 (z kilkoma postojami na fotki). Po drodze niestety trzeba mijać grupy niedołężnych turystów z kijkami (??) w adidasach. Starsze lub lekko otyłe panie, które ledwo chodzą po prostej sprowadzali ze skał przewodnicy lub kilku panów z wycieczki - straszny widok. Nie wiem po co się tam pchać na siłę!? Nie jest to prosta trasa, ale piękna to fakt. Zatoka robi wrażenie - przejrzysta woda otoczona wielkimi klifami! W oczekiwaniu na prom można popływać:) Rejs promem przy Los Gigantes ma również swój klimat - można obejrzeć wyspę z zupełnie innej perspektywy. Następnym razem wrócimy jednak na górę wąwozem. W Santaigo znaleźliśmy parę do taxi i wróciliśmy do wioski po samochody. Kurs kosztuje 20E, więc w 4 osoby się opłaca! Pochodziliśmy jeszcze chwilę po wiosce i ledwo żywi wróciliśmy do hotelu:)
Dzień 6:
Podróżna na południe wyspy + Siam Park. W 1 stronę pojechaliśmy przez góry i miasto Guia de Isora. Na miejsce dotarliśmy w 1:45 ze względu na krętą trasę i brak miejsca do wyprzedzania. Siam Park nie jest może jakiś rewelacyjny, ale myślę że warto jednak pojechać - można odpuścić jak się jest 2 raz na wyspie. Atrakcje są dosyć krótkie a największy hit, czyli Tower of Power jest po prostu przereklamowany:P myślałem, że zobaczę te rekiny a poza chlapiącą w oczy wodą nic nie widać:) W każdym razie w parku można się zrelaksować (w końcu wszyscy jesteśmy dużymi dziećmi) i nieźle opalić - było 27-28C:) Wizytę uratowała sztuczna fala!:) Super zabawa niezależnie od wieku!
Po wyjściu z parku pojeździliśmy po Los Cristianos i Los Americas a na koniec udaliśmy się na plażę Duque. Udało się znowu ponurkować, ale tym razem nie spotkałem żadnych żyjątek:( a do tego na dnie było sporo kamieni, więc kroki trzeba było stawiać ostrożnie. Po kąpieli wróciliśmy na około autostradą do Puerto. Jadąc 110-120km/h dotarłem w godzinę do hotelu:) zatem warto jeździć autostradami, bo komfort z jazdy jest nieporównywalny ale z 2 strony dla mnie cenniejszy są wrażenia z krętych górskich tras z których można podziwiać magię wyspy.
Dzień 7:
Wylot:(

To tyle... wydaje mi się, że jak na tydzień to zobaczyliśmy naprawdę dużo i udało nam się przejechać prawie każdą trasą na wyspie:) mam nadzieję, że zagregowane tu informacje komuś pomogą w zaplanowaniu wymarzonej podróży na Teneryfę.

Adios

[mdrmedia]

podziękowania za super obszerny i ciekawy post ....

[moniasa]

Super opis -dziekuje!! Mam Pytanie czy da rade z 6 latkiem do Los Gigantes? Chodzi mi tylko o trudnosc trasy, rozumiem, ze czasowo to ok. 3 godz.?

[madeira]

Witam
wylatujemy w piątek, więc wielkie dzięki za Twoją relację, bo baaardzo nam się przyda .
Mam parę pytań, które odnoszą się do tras (samodzielne zwiedzanie samochodem) lub innych kwestii technicznych

Będziemy w Costa Adeje - to pd - zach. możemy liczyć na min.25 stopni ? czy wieczory są chłodne i trzeba brać długie spodnie czy spokojnie krótkie spodenki wystarczą ?
Czy kupowaliście bilet do Siam Parku i Loro na miejscu czy online? Ponoć można kupić wcześniej a bilet jest ważny 90 dni. Czy rzeczywiście trzeba przeznaczyć na Loro cały dzień?

Czy ta wycieczka księżycowa o fakultatywna wycieczka z ITAKI, czy może Pani Ania jest osobą, która tam mieszka i organizuje wycieczki - jeśli tak, to czy możesz podać do niej jakiś kontakt?
Czy przy wjeździe do parku Teide na własną ręke potrzebne jest jakieś zezwolenie/ bilet - wiesz może gdzie można je kupić? Na jednym z forów wyczytałam, że tak i że ciężko zlokalizować to miejsce...mógłbyś podać przybliżony plan trasy - tzn. na co się kierować, tak żeby zaliczyć VP - pisałeś wcześniej o przejeździe przez autostradę. Myślimy, żeby w drodze do Teide zaliczyć VP a wracać wieczorem właśnie autostradą, czyli chyba te punkty powinniśmy zaliczać w odwrotnej kolejności niż podajesz

Zwiedzanie gór Anaga i plaża - podobnie - na co się kierować, żeby zaliczyć VP i dotrzeć do plaży?

Wyprawa do Los Gigantes - promy odchodzą z Masca i przypływają do Santiago, skąd trzeba dojść z powrotem do Masca? jesteśmy raczej zwierzętami kanapowymi...w adidaskach - zastanawiałąm się czy je brać, ale z tego co piszesz, to raczej trzeba, ale jeśli nie ma się butów górskich to damy radę przejść tę trasę?

I jeszcze może zapytam o to, czy jest coś co warto zabrać - tak jak np, maskę do pływania? coś co się przydaje, albo bez czego trudno się tam obejść

No i poleć jakieś miejsca gdzie można zjeść dobre ryby - nie ma to jak rekomendacja z pierwszej ręki

z góry dziękuję za odpowiedzi

Pozdrawiam

[3d0]

Przepraszam, że dopiero teraz odp. - zapewne znacie już odpowiedzi

Ad.1
Wydaje mi się, że bez problemu można iść do Los Gigantes z Masci z 6 latkiem a w zasadzie z dzieckiem w dowolnym wieku - jest tylko 1 wysoka przepaść oznaczona łańcuchami i kilka stromych zejść po skałach, więc tam trzeba zachować wyjątkową ostrożność. Widziałem nawet gościa z psem:)

Czasu zejścia zależy od tempa. Na własną rękę idzie się 2x szybciej - w grupie "turystów" trafi się zawsze ze 2 inwalidów, którzy ledwo po prostej idą i opóźniają - sorry, taka brutalna prawda.
W adidasach 3h na spokojnie, chociaż polecam buty z usztywnieniem kostki bo jest masa uskoków, na których bardzo łatwo skręcić nogę.

Ad.2
Z obserwacji wcześniej wspomnianej Pani Ani ciężko przewidzieć temp. w styczniu-marcu... w dniu, w którym zwiedzaliśmy okolice Costa Adeje było ~30st:) ale warto mieć 1 cieplejszy ciuch na wieczory, które są znacznie zimniejsze we wspomnionych miesiącach niż w sezonie.

Bilet do Loro/Siam parku można kupić wszędzie (rezydent, hotel, na miejscu), więc w ogóle bym się tym nie zajmował przed wyjazdem.

Wycieczka księżycowa to fakultatywna wycieczka z ITAKI (jest opisana w katalogu). Resztę załatwia się na miejscu u rezydenta. Jest możliwość wjazdu kolejką na szczyt (na wejście nie ma czasu).

Kolejką wjeżdża się na Teide bez pozwolenia. Pozwolenie potrzebne jest, żeby wejść o własnych siłach, ale na 1 raz odradzam z 3 powodów: po pierwsze to kawał góry i trzeba mieć odpowiednie buty i wyposażenie (to nie spacerek w szpilkach nad Morskie Oko ), po drugie pochłonie to cały dzień, po trzecie pozwolenie trzeba załatwić przed wyjazdem przez stronę Parku Narodowego Teide (jest limit osób na dzień) podając konkretną datę a to moim zdaniem spore ograniczenie, bo w złą pogodę podobno nie warto tam jechać (nic nie widać). Można też to załatwić w jakiejś budce na miejscu - ktoś o tym pisał w temacie o Teide. Btw: jak my byliśmy to szlaki były jeszcze oblodzone i nie wpuszczali nawet z pozwoleniem.
Trasy nie będę podawał - jest w zasadzie jedna:) w zależności, gdzie macie hotel to kierujecie się w stronę szczytu a zjeżdżacie drugą stroną zaliczając wszystkie VP, które Was zaciekawią:) Późną porą radzę kierować się na autostradę!

Analogicznie jeśli chodzi a Anagi - są 2 drogi przez te góry, więc kierunek jazdy dowolny. Ja zjechałem w prawo w stronę białej plaży - jest jeden miażdżący VP po drodze i piękne otoczenie aż do samego dołu:)

Z Santiago wraca się do Masci taksówką - koszt ~20E, więc warto zaczepić kogoś i wracać we 4. Co do butów już pisałem.. adidasy to absolutne minimum a zakładanie innych butów (japonki, sandałki) na takie wycieczki to już skrajny idiotyzm IMO - lepiej w basenie posiedzieć niż iść na siłę i skręcić nogę albo się zabić.

Warto zabrać maskę do nurkowania, ale sprawdza się tylko na białej plaży, która oddzielona jest w całości falochronem - na innych (poza tymi ukrytymi w klifach) są za duże fale.

Co do ryb to trzeba pytać miejscowych:) wioski rybackie są na północy za Anagami, jedna jest też w Puerto de la Cruz a dają je pewnie w każdej restauracji.

[aaniiusiaa]

to jak to jest z tą Mascą?? jak zejde sobie te 3 godziny w dół to załapię się na jakiś prom/katamaran/ rejs do Los gigantes, czy musze wczesniej rezerwowac?? ile taki rejs trwa i ile kosztuje??

[mdrmedia]

trzeba zobaczyć wczesniej o której wypływają statki ........... bo inczej droga do góry czeka a to trwa już ponad 6 godzin ......

[aaniiusiaa]

a gdzie sie to patrzy????? a trzeba rezerwowac powrót??
i wiesz może jak się dostać z Los gigantes do masca?? odpada auto i taxi, może jakis autobus?

[Aron]

Na przykład tu: http://www.losgigantes.com/nashira.htm

Jest kilka(naście?) statków dziennie, raczej się załapiesz bez poprzedniej rezerwacji, ale nie ma gwarancji. My płynęliśmy z Los Gigantes, w takim przypadku jednak trzeba podchodzić. Przez Mascę kursuje bus (http://www.titsa.com/index.php?accion=linea&IdLinea=355), można próbować (najlepiej kupić Bonobus, jest sporo taniej). Przy kursach z gwiazdką (na bilecie) ceny są śmiesznie niskie- zdarzyło się i 0,00 euro jednak zasady "przyznawania" gwiazdki, mimo usilnych starań, nie rozszyfrowaliśmy...

[aaniiusiaa]

jaka gwiazdka na bilecie?? dostaje się ją jak się kupuje bilet czy jak się daje kierowcy w autobusie ten bonobus???

ten autobus co kursuje przez masce, on odjezdza gdzieś z los gigantes?? jak tak to ile mniej wiecej czasu ztamtad jedzie i ile to kosztuje w bonobusie??

tego linka co wyslales na katamaran to troche drogo chyba za 2 h?? 25euro, czy to normalna cena?? a jest sens brac 2 h czy w 1 h zobaczy się to samo???

[aaniiusiaa]

i widzialam tam na mapce że te statki kursują z masca do buenawista, a do gigantes nie????????????????????????????

[maciej1943]

Wypoczywaliśmy na Teneryfie na przełomie sierpnia i września 2013 r. Po przybyciu nawiązaliśmy kontakt z Firmą TENEPOL której powierzyliśmy organizację całego naszego pobytu. Firma, a właściwie Pan Zbyszek z tego zadania wywiązał się znakomicie. Zorganizował dla nas indywidualne 2 dniowe zwiedzanie Teneryfy samochodem Zaproponował własne trasy zwiedzania, a w tym przepiękne góry ANAGA,gdzie rzadko zaglądają turyści. Na szczególną uwagę zasługuje głęboka wiedza Pana Zbigniewa zarówno dotycząca zwiedzanych miejsc, jak i zwyczajów i codziennego życia mieszkańców wyspy. Było to dla nas idealne rozwiązanie ze względu na wiek i częściową niepełnosprawność ruchową, a wszystko to za rozsądną cenę porównywalną do cen za wycieczki komercyjne organizowane przez Biuro Podróży. Usługi Firmy TENEPOL polecamy tym wszystkim,którym zależy na rzeczywistym poznaniu wyspy, a jednocześnie nie chcą być ograniczani przez ścisłe programy imprez komercyjnych.
Irena i Maciek z Gdańska

[mdrmedia]

no Pan Zbyszek to bardzo wesoły człowiek .....

[Kero]

Jeśli można dopytać. Pan Zbyszek to dość postawny ogolony na łyso gość jeżdżący czarnym Peugeot?
Miałem z takim do czynienia ale zupełnie nie mam pojęcia kogo on reprezentuje. Sam siebie czy jakąś firmę.

[mdrmedia]

on jest łysy ale nie za wysoki i jeździł czarnym vanem ale nie pamiętam jakiej marki

[Kero]

Auto to rzecz względna, można je zmienić w każdej chwili. Ale skoro nie jest wysoki to nie ten, z którym ja miałem kontakt. W sumie gość był całkiem spoko. Ustaliliśmy warunki jakie on podał i wszystko było cacy do ostatniego dnia.
Miał mnie odtransportować na lotnisko i wcześniej jeszcze mieliśmy zaliczyć jakieś miejsce, już nie pamiętam jakie ale z tego już się nie wywiązał.
Uprzedził SMS-em, że nie da rady bo coś tam oś tam. Byłem zaskoczony bo wszystko szło ok a tu nagle figa. Cóż, nie ten to inny..
I właśnie będę miał pytanie ale nie wiem w którym miejscu mogę zapytać, poprosić.

[mdrmedia]

możesz zawsze wysłaą wiadomosć na PW

[Kero]

Chodzi mi o publiczne zapytanie. Potrzebuję czegoś będąc w grudniu na Teneryfie. Mam pewne swoje założenia i potrzebny mi ktoś prywatnie, mieszkający na Teneryfie. Nie chodzi o żadną firmę tylko osobę prywatną typu "Pan Zbyszek"

[mdrmedia]

daj ogłoszenie na forum w dziale Ogłoszenia

[Kero]

Dzięki. za podpowiedź. Nie wiem dlaczego na to nie wpadłem.
Alschaimer pozdrawia